Nie mogę sobie przypomnieć od kiedy marzę o tym, by przejechać się jakimkolwiek RS, a najchętniej RS 6. Jednym z najlepszych na świecie kompromisów między limuzyną, a na prawdę sportowym samochodem. Moim ulubionym, a może jednym z ulubionych odcinków Top Geara jest ten w którym Richard ściga się w alpach z narciarzami poprzednim wcieleniem RS 6. Piękna, rycząca, niebieska bestia w nadwoziu kombi z silnikiem 5.0 FSI generującym 580 KM pod maską. Samochód został okrzyknięty najszybszym kombi świata. Z pewnością trzeba nie lada opanowania, żeby okiełznać taki samochód, chociaż jak stwierdzam po wrażeniach z jazdy S4 B6 te samochody, gdy tylko tego chcemy stają się na prawdę cywilizowanymi pojazdami, no ale z drugiej strony S4, którym jeździłem miał "tylko" 344 KM. Staram się spełniać swoje marzenia i dokładam wszelkich starań, żeby poczuć na własnej skórze co tzn. RS i myślę, że w niedalekiej przyszłości będę miał przyjemność zamieścić na blogu test RS 6 C5.
Strona poświęcona motoryzacji. Testy samochów nowych i używanych, nowości, porady.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą audi. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą audi. Pokaż wszystkie posty
środa, 2 stycznia 2013
sobota, 1 grudnia 2012
Test Audi A4 B8 Avant FL

(znany z innych modeli Audi) przy pomocy pokrętła

A tak poza tym? Cóż można powiedzieć. Miejsca w środku tyle co w samochodzie tej klasy. Cztery osoby mogą jechać w długą podróż bez obaw, że będzie niewygodnie. Pięć również może pod warunkiem, że z tyłu nie usiądzie trzech
środa, 28 listopada 2012
Test Audi S4 B6 Avant
Dzisiaj miałem przyjemność jeździć z pewnościa jednym z najszybszych kombi na świecie. Mianowicie Audi S4 B6 Avant.
Egzemplarz przeze mnie testowany został wyprodukowany w 2002 roku, a pod maską jak każde S4 B6 miał widlastą wolnossąca jednostkę o pojemności 4.2. Do przeniesienia napędu posłużyła 6-stopniowo manualna skrzynia biegów.
![]() |
Jest to tylko zdjęcie podglądowe (przedstawia model taki jak opisywany lecz nie jest to zdjęcie tego konkretnego egzemplarza) |
S4 z tych lat miały pewną niezwykła cechę, która w nowych generacjach marki z czterema kółkami na masce zaczyna wymierać. "Eski" były w pewnym sensie symbolem skromności. Kiedyś potrzebne było nie lada wprawione oko i znajomość marki by odróżnić "zwykle" A4 od S4. Z zewnątrz widać lekko przemodelowane zderzaki i progi które są w całości polakierowane w kolorze nadwozia (w A4 dolna częśc zderzaków i progów jest czarna) oraz dwie pojedyncze rury wydechowe. No i oczywiście znaczek S4 na grillu jak i na klapie bagażnika.
Gdy wejdziemy do srodka też nie widzimy wiele zmian. O tym, że jest to S4 przypominają nam sportowe fotele, oraz emblematy na kierownicy i zegarach.
Przygoda z S zaczyna sie po przekręceniu kluczyka. Od razu przy odpalaniu słychać mrukniecie ośmiu cylindrów, ale zaraz po tym na wolnych obrotach silnik pracuje cichutko.
OK! Zapinam pasy i ruszam. Podczas tego testu nawet nie myślę o używaniu radia. Fajnie, że jakieś jest (w sumie nawet ładne, bo połączone z dużym wyświetlaczem nawigacji ), ale pod prawa nogą mam 344 ryczące konie, których chętnie posłucham. Silnik zimny więc na razie spokojnie mimo, ze V8 które słychać bardzo dobrze już przy 2 tys. obrotów bardzo prowokuje. Podczas spokojnej jazdy, dogrzewając silnik zauważam świetną elastyczność silnika. Przy prędkości 60 km/h wrzucam 6-ty bieg, a samochód jedzie jak jechał. Samochód mimo swojego wieku jest w świetnym stanie, prowadzi się pewnie, a w środku jest cicho. Przebieg pokazywany przez komputer to blisko 90 tys. kilometrów, a stan auta potwierdza go.
Gdy wskazówka na wskaźniku temperatury cieczy chłodzącej zatrzymuje się przy magicznej liczbie 90, spokojnej jady nadchodzi kres :)
Przy prędkości 100 km/h, zredukowaniu biegu na "czwórkę" i wciśnięciu pedału gazu do końca przyspieszenie dosłownie wciska w fotel...
Gdy wskazówka na wskaźniku temperatury cieczy chłodzącej zatrzymuje się przy magicznej liczbie 90, spokojnej jady nadchodzi kres :)
Przy prędkości 100 km/h, zredukowaniu biegu na "czwórkę" i wciśnięciu pedału gazu do końca przyspieszenie dosłownie wciska w fotel...
Subskrybuj:
Posty (Atom)