środa, 28 listopada 2012

Test Audi S4 B6 Avant

Dzisiaj miałem przyjemność jeździć z pewnościa jednym z najszybszych kombi na świecie. Mianowicie Audi S4 B6 Avant.

Jest to tylko zdjęcie podglądowe (przedstawia model taki jak opisywany
 lecz nie jest to zdjęcie tego konkretnego egzemplarza)
Egzemplarz przeze mnie testowany został wyprodukowany w 2002 roku, a pod maską jak każde S4 B6 miał widlastą wolnossąca jednostkę o pojemności 4.2. Do przeniesienia napędu posłużyła 6-stopniowo manualna skrzynia biegów. 

S4 z tych lat miały pewną niezwykła cechę, która w nowych generacjach marki z czterema kółkami na masce zaczyna wymierać. "Eski" były w pewnym sensie symbolem skromności. Kiedyś potrzebne było nie lada wprawione oko i znajomość marki by odróżnić  "zwykle" A4 od S4. Z zewnątrz widać lekko przemodelowane zderzaki i progi które są w całości polakierowane w kolorze nadwozia (w A4 dolna częśc zderzaków i progów jest czarna) oraz dwie pojedyncze rury wydechowe. No i oczywiście znaczek S4 na grillu jak i na klapie bagażnika. 

Gdy wejdziemy do srodka też nie widzimy wiele zmian. O tym, że jest to S4 przypominają nam sportowe fotele, oraz emblematy na kierownicy i zegarach. 

Przygoda z S zaczyna sie po przekręceniu kluczyka. Od razu przy odpalaniu słychać mrukniecie ośmiu cylindrów, ale zaraz po tym na wolnych obrotach silnik pracuje cichutko. 


OK! Zapinam pasy i ruszam. Podczas tego testu nawet nie myślę o używaniu radia. Fajnie, że jakieś jest (w sumie nawet ładne, bo połączone z dużym wyświetlaczem nawigacji ), ale pod prawa nogą mam 344 ryczące konie, których chętnie posłucham. Silnik zimny więc na razie spokojnie mimo, ze V8 które słychać bardzo dobrze już przy 2 tys. obrotów bardzo prowokuje. Podczas spokojnej jazdy, dogrzewając silnik zauważam świetną  elastyczność silnika. Przy prędkości 60 km/h wrzucam 6-ty bieg, a samochód jedzie jak jechał. Samochód mimo swojego wieku jest w świetnym stanie, prowadzi się pewnie, a w środku jest cicho. Przebieg pokazywany przez komputer to blisko 90 tys. kilometrów, a stan auta potwierdza go.

Gdy wskazówka na wskaźniku temperatury cieczy chłodzącej zatrzymuje się przy magicznej liczbie 90, spokojnej jady nadchodzi kres :)
Przy prędkości 100 km/h, zredukowaniu biegu na "czwórkę" i wciśnięciu pedału gazu do końca przyspieszenie dosłownie wciska w fotel...



Na co Dzien jeżdżę samochodem znacznie słabszym i nie jestem przyzwyczajony ani troche do tego ze samochod w zaledwie pare sekund przyspiesza od 100 do 200 km/h a i to nie jest kresem jego możliwości. Jednak ja nie miałem do dyspozycji autostady i uznałem "kręcenie" go wyżej za nie odpowiedzialne. Samochód prowadzi się genialnie! Na rondzie zawracałem z taką prędkością, że przeciàżenie było wręcz nie przyjemne dla moich organów wewnętrznych i w sumie to nie rozumiem jak to się stało, że samochód przejechał idealnym torem. Widocznie zawieszenie w serii S oraz napęd quattro czynią cuda :)

To jaką frajdę z jazdy i jaki uśmiech na twarzy powodował u mnie ten samochód mogą zrozumieć chyba tylko Ci, którzy kiedyś jeździli tak mocnym samochodem. Wrażenia są nie powtarzalne i absolutnie ciężkie w opisaniu. Widziałem wiele odcinków Top Gear, gdzie panowie testowali supersochody, ale nawet im ciężko oddać słowami to co czują. 


Tych wszystkich emocji dostarczył samochód, który jest wystawiony ma sprzedaż za 40 tys. złoty! Uważam, że za tak zadbany model to nie jest wysoka cena. Jeśli ktoś szuka samochodu do zabawy albo lubi się ścigać lub może po prostu czasem chciałby poczuć coś niezwykłego albo po prostu szuka wygodnego i zarazem bardzo szybkiego samochodu w trasę to jest to świetny wybór. Ten samochód średnio nadaje się tylko do miasta ze względu ma spalanie, ale o tym zaraz. 

No dobra, ale żeby nie było tak kolorowo to może jakieś wady? Otóż ten samochód nie ma wad! Jest świetny, ja osobiście się w nim zakochałem. Nie można uznać za wadę wysokiego spalania, bo zawiera się ono w nazwie 4.2 V8 344KM. W mieście w zależności od pracy prawej stopy samochód potrzebuję od 17 do nawet 25l/100km. Natomiast na trasie można zejść do 11l/100km

Mam nadzieję, że zainteresował was mój test. W razie pytań na temat samochodu prosze pisać :)
Pozdrawiam DC

5 komentarzy:

  1. wszystko fajnie tylko dlaczego nie ma zdjęć? pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Podstawowy błąd S6 produkowane było 3 lata po premierze zwykłej wersji więc w 2003!

    OdpowiedzUsuń
  3. S6 nie było czasem produkowane przez 3 lata?

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny materiał, tylko mała poprawka -S6 było produkowane przez 3 lata;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Auto prezentuje się fenomenalnie. Ciekawy jestem jak się nim jeździ w praktyce, bo sądząc po opisie, spodobałoby mi się :)

    OdpowiedzUsuń