
Jakiś czas temu zobaczyłem na ulicy ciekawy samochód. Ładna linia boczna, zderzaki i progi z przetłoczeniami i podwójny wydech w kształcie
jakiego wcześniej nie widziałem. Byłem zaskoczony tym widokiem, bo kompletnie nie wiedziałem co to za model ani nawet marka :/ Mnie się takie rzeczy nie zdarzają. Gdy podszedłem bliżej i zobaczyłem znaczek Suzuki to już kompletnie zgłupiałem. Po powrocie do domu od razu musiałem zgłębić temat.

Okazało się, że Kizashi to topowy model Suzuki. Są dostępne dwie wersje. Pierwsza to model z napędem na przednią oś i manualna skrzynią biegów. Druga ma napęd na cztery koła i automatyczną bezstopniową skrzynię CVT.
A wyposażenie? Tutaj przy konfiguracji nie mamy pola do popisu. Jedyna opcja, którą można dokupić to nawigacja. Poza tym samochód ma w standardzie to co zazwyczaj znajduje się w bardzo dobrze doposażonym A4( czy innym przedstawicielu tej klasy). Skórzane fotele, kierownica, gałka skrzyni biegów. Są nawet elementy obszyte skórą na desce rozdzielczej i drzwiach. Fotele elektryczne z pamięcią i podgrzewaniem, klimatyzacja dwu strefowa, dobrej jakości audio, sterowanie radiem i telefonem przyciskami przy kierownicy, tempomat, elektrycznie składane i podgrzewane lusterka. W standardzie są nawet bardzo ładne aluminiowe felgi w rozmiarze 18". Wyposażenie jest po prostu kompletne.
![]() |
Wnętrze wykończono z dużą dbałością o szczegóły. |
Świetne wyposażenie za taką cenę (podam ją na końcu) to bez wątpienia duży plus. Jednak Suzuki chwali się, że największą zaletą tego modelu jest prowadzenie.